Wydaje się, że wojna na Bliskim Wschodzie to odległy temat, który nie ma wpływu na nasze codzienne życie w Polsce. Ale niestety – takie konflikty mają swoje skutki także u nas, nawet jeśli nie widzimy ich od razu. A jednym z miejsc, gdzie mogą się one odbić, jest… Twój kredyt w banku.
Ceny ropy w górę = inflacja w górę
Wojna Izraela z Iranem sprawia, że świat obawia się wzrostu cen ropy naftowej i gazu. Dlaczego? Bo Iran to jeden z największych producentów ropy, a wojna w tym regionie może zagrozić dostawom surowców. Gdy ropa drożeje, drożeje też paliwo na stacjach, transport i energia. A to oznacza, że wszystko wokół – od chleba po usługi – zaczyna kosztować więcej.
W skrócie: wojna = droższe życie.
A co to ma wspólnego z kredytem?
No właśnie dużo. Gdy wszystko drożeje, rośnie inflacja. A Narodowy Bank Polski (NBP) bardzo pilnuje, żeby inflacja nie wymknęła się spod kontroli. Jak ją kontroluje? Przez stopy procentowe. Gdy inflacja rośnie, NBP zazwyczaj nie obniża stóp, a czasem je nawet podnosi.
A jeśli masz kredyt hipoteczny (czy inny), to Twoja rata często zależy właśnie od tych stóp procentowych.
Czyli: wyższe stopy = wyższe raty kredytu.
NBP mówi: obniżki stóp? Jeszcze nie teraz
Jeszcze niedawno bank centralny sugerował, że być może od wakacji stopy procentowe będą powoli spadać. To oznaczałoby niższe raty kredytów w najbliższych miesiącach.
Ale teraz – przez sytuację na Bliskim Wschodzie – banki zaczynają być ostrożniejsze. Przedstawiciele Rady Polityki Pieniężnej (czyli tej części NBP, która decyduje o stopach) mówią wprost: „Wojna zwiększa ryzyko, więc na obniżki stóp jeszcze poczekamy”.
Co to oznacza dla Ciebie? Że Twoja rata kredytu raczej nie spadnie szybko – a może nawet jeszcze przez kilka miesięcy się nie zmieni.
Raty kredytów: co może się wydarzyć?
- Jeśli wojna szybko się skończy i nie wpłynie mocno na ceny ropy – wszystko wróci na właściwe tory. Raty kredytów mogą w drugiej połowie roku zacząć powoli spadać.
- Jeśli wojna potrwa dłużej, a ropa zdrożeje – możliwe, że raty zostaną wysokie. A nawet jeśli spadną, to nieprędko.
- Jeśli konflikt się zaostrzy i ropa jeszcze bardziej zdrożeje – możliwy jest nawet ponowny wzrost rat. NBP może wtedy podnieść stopy, żeby walczyć z inflacją.
Przykład: jeśli masz kredyt hipoteczny na 300 tys. zł i oprocentowanie wzrośnie tylko o 1 punkt procentowy, Twoja rata może urosnąć nawet o 200–300 zł miesięcznie.
A co z kursem złotego i bankami?
Złoty, czyli nasza waluta, na razie trzyma się nieźle. Ale jeśli wojna się rozkręci, inwestorzy mogą zacząć wycofywać pieniądze z takich krajów jak Polska. To może osłabić złotego – a to z kolei może wpłynąć na ceny importowanych produktów i jeszcze bardziej podkręcić inflację.
Nie oznacza to, że mamy się spodziewać jakiegoś załamania – ale warto być świadomym, że ryzyko jest i banki też to widzą.
Dlatego w tym momencie nie ma nadmiernych powodów do obaw, o ile sytuacja na Bliskim Wschodzie uspokoi się w najbliższych miesiącach. Jeżeli nie – kredytobiorcy mogą być mniej spokojni.