Kradzieże z rachunków bankowych się zdarzają – o czym świadczy ilość publikowanych przez banki ostrzeżeń, a to o oszustwach inwestycyjnych, a to zainfekowanych linkach itp.
W większości przypadków okradzione osoby zgłaszają reklamacje do swojego Banku (co doradzają pracownicy banków). Nie jest tajemnicą, że nie wszystkie reklamacje są uwzględniane w całości, a klienci składają odwołania. W razie ich nieuwzględnienia, zawsze przysługuje nam prawo wniesienia pozwu.
Życie nie jest czarno-białe. Nie zawsze bank ma pewność czy powinien, uznać reklamację czy nie. Są sytuacje pośrednie, w których banki nie są pewne czy reklamacja jest zasadna, więc szacują ryzyko przegranej w sądzie, a także kładą na szale zasady słuszności czy współżycia społecznego.
W takiej sytuacji rozwiązaniem pośrednim między odmową zwrotu całości utraconych środków, a bezwarunkowym zwrotem całości środków, jest ugoda.
Zgodnie z art. 917 kodeksu cywilnego zawierając ugodę strony czynią sobie wzajemne ustępstwa co do np. roszczenia o zwrot środków, tak aby ewentualny spór został zażegnany.
Plusy i minusy ugody?
Na plus zaliczymy szybkość i pewność: banki są wypłacalne i jeśli zobowiążą się do zapłaty, środki będą na naszym rachunku kilka-kilkanaście dni po zawarciu ugody. Jeżeli Bank nie zapłaci, dochodzenie zapłaty jest proste i tanie.
Na minus zaliczamy ustępstwa: Twoim ustępstwem mogą być odsetki, a możliwe że także jakiś procent kwoty której się domagasz.
Co wybrać, pozew czy ugodę? Hej, to Twoje pieniądze. Ty decydujesz! Dylemat sprowadza się zwykle do rozstrzygnięcia: mniej, ale na pewno i teraz – czy więcej, ale być może w przyszłości.
Dlaczego nie słyszymy ugodach z bankami? Ugody są obwarowane wysokimi karami umownymi, za ujawnienie ich treści. Skąd to wiemy? Tajemnica J