Jak kosztowne mogą być zakupy spożywcze dowiedziała się jedna z klientek banku, a zasadniczo jej mąż, który zauważył znaczny ubytek gotówki z konta.
Pani S., jak co dzień, udała się do pobliskiego dyskontu w celu dokonania zakupów. Pamiętała czasy, kiedy nie było można płacić kartą w tym sklepie, a poza tym obecność gotówki w portfelu zawsze generuje poczucie bezpieczeństwa i wolności.
Pani S. wybrała w bankomacie pewną kwotę z konta i konsekwentnie zapełniała przestrzeń wózka sklepowego, co sprawiło jej wiele satysfakcji.
Po wyjściu ze sklepu pani S. spotkała uroczego mężczyznę wraz z kobietą, którzy co prawda nie mówili po polsku, ale wyrazili gestami prośbę rozmienienia pięciozłotówki. Nic nie wzbudziło podejrzeń pani S., że mogą to być najdroższe zakupy spożywcze w jej życiu i takie ostatecznie były.
Na skutek kradzieży karty płatniczej a ostatecznie kradzieży pieniędzy z konta bankowego majątek pani S. i pana S. został uszczuplony o kilka tysięcy złotych.
Nieautoryzowane transakcje kartą płatniczą to wciąż niejasne zagadnienie z uwagi na fakt, że historie podobne do powyższej zazwyczaj nie są rozpowszechniane. Nie leży to w interesie banków, które muszą zwracać pieniądze w przypadku spełnienia ustawowych przesłanek.
Pod względem prawnym, nieautoryzowane transakcje kartą powodują, że w przypadku niewykazania przez bank winy klienta (zgodnie z art. 45 ust. 1 Ustawy o usługach płatniczych ciężar dowodzenia spoczywa na banku), zwrot środków z nieautoryzowanej transakcji powinien nastąpić niezwłocznie (art. 46 ww. Ustawy).
W powyższej sytuacji, klient jest zobowiązany do dokonania odpowiedniego zgłoszenia bankowi, np. zastrzegając kartę płatniczą, informując o jej zagubieniu albo kradzieży. Na szczęście pani S., po telefonie męża, który nazajutrz po zakupach analizował domowe finanse, dokonała zastrzeżenia karty płatniczej na infolinii banku, co ustrzegło małżonków przed dalszymi stratami.
Zarówno nieautoryzowane transakcje kartą płatniczą, nieautoryzowane transakcje kartą debetową czy nieautoryzowane transakcje kartą kredytową mogą spotkać każdego z nas. Żeby się przed tym chronić należy w sposób należyty zadbać o bezpieczeństwo, np. ustawiając limity dzienne dla wypłat gotówkowych, transakcji kartą, transakcji w Internecie czy ustawiając powiadomienia SMS o zdarzeniach na rachunku bankowym.
Gdy już pojawi się problem nieautoryzowanej transakcji, najpierw należy zadzwonić na infolinię banku i poinformować o zaistniałym zdarzeniu, w celu uniknięcia dalszej utraty środków pieniężnych. Następnie należy skonsultować się z prawnikiem w celu uzyskania pomocy w przedmiocie odzyskania środków pieniężnych z konta. Prawnik wskaże jaka jest kwalifikacja prawna nieautoryzowanej transakcji i czy środków można dochodzić na drodze procesu cywilnego czy postępowania karnego.
Dlaczego pomoc prawnika w odzyskaniu pieniędzy może okazać się niezbędna? Z prostej przyczyny – reklamacja w przypadku nieautoryzowanej transakcji może zostać przez bank odrzucona na podstawie stwierdzenia winy umyślnej albo rażącego niedbalstwa. Odpowiednia siła argumentacji prawniczej może doprowadzić do uznania roszczeń klienta na etapie przedsądowym, a jak będzie zajdzie taka potrzeba – także w sądzie.
Co ciekawe, w opisywanej w niniejszym artykule sprawie, przestępca wszedł w posiadanie numeru PIN pani S., choć ona nigdy nikomu tego numeru nie ujawniała. Zarówno sąd cywilny, jak i sąd karny nie dopatrzyły się rażącego niedbalstwa pani S., ponieważ okoliczność wejścia w posiadanie przez przestępców numeru PIN nie była znana, a bank nie udowodnił, że PIN nie został pozyskany przez sprawcę w sposób nielegalny. Niewykluczone jest, że sprawca posłużył się nowoczesnym urządzeniem przechwytującym numer PIN, a to już przesądza o braku możliwości zapobieżenia utracie środków przez panią S.
Sąd cywilny uznał roszczenia państwa S. o zwrot skradzionych im kwot przez bank, jednak bank nie zgodził się z takim rozstrzygnięciem i złożył apelację.
W artykule powołano się na orzeczenie Sądu Rejonowego Szczecin-Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie, sygn. III C 1532/14.
Co się wydarzyło w II instancji? Zachęcamy do lektury artykułów na blogu wkrótce.