Zgodnie z Ustawą o usługach płatniczych banki mają obowiązek zwrotu środków będących przedmiotem nieautoryzowanych lub przywrócenia rachunku do stanu sprzed wystąpienia takiej transakcji do końca następującego po dniu wystąpienie takiej transakcji. Niestety banki notorycznie nie wywiązują się z tego obowiązku, co spowodowało, że UOKiK wziął pod lupę kolejne banki.
Obowiązek zwrotu środków po nieautoryzowanej transakcji
Zgodnie z art. 44 Ustawy o usługach płatniczych Użytkownik ma obowiązek niezwłocznie powiadomić dostawcę o stwierdzonych nieautoryzowanych, niewykonanych lub nienależycie wykonanych transakcjach płatniczych.
Jeżeli ten obowiązek zostanie spełniony to bank powinien niezwłocznie, nie później jednak niż do końca dnia roboczego następującego po dniu stwierdzenia wystąpienia nieautoryzowanej transakcji, zwrócić klientowi kwotę nieautoryzowanej transakcji płatniczej.
Wyjątkami są przypadki kiedy bank ma uzasadnione i należycie udokumentowane podstawy, aby podejrzewać oszustwo i poinformuje o tym w formie pisemnej organy powołane do ścigania przestępstw oraz sytuacja w której użytkownik nie dokona powiadomienia, w terminie 13 miesięcy od dnia wykonania nieautoryzowanej transakcji. Wtedy roszczenia użytkownika względem banku wygasają.
Zapisy Ustawy a realna sytuacja
Niestety w rzeczywistości większość banków nie stosuje się do zapisów Ustawy i to właśnie postanowił zbadać UOKiK.
Realnie po zawiadomieniu banku o nieautoryzowanej transakcji jest przyjmowana reklamacja, która zazwyczaj po kilku dniach jest odrzucana. W odpowiedzi banki twierdzą, że transakcja została zrealizowana prawidłowo zgodnie ze złożonym zleceniem i nie ma podstaw do uznania reklamacji.
W większości przypadków klientom pozostaje skierować sprawę do Rzecznika Finansowego lub do sądu. Gdyby banki postępowały zgodnie z Ustawą byłoby to zbędne…
Postępowania UOKiK
Do tej pory UOKiK prowadził postępowanie przeciwko 9 bankom teraz dołączyło do nich kolejnych 6 instytucji finansowych. Jak podaje UOKiK postępowania w sprawie naruszenia przez banki zbiorowych interesów konsumentów mogą zakończyć się nałożeniem kary do 10 proc. obrotu. Byłyby to dla banków bardzo wysokie kary, które prawdopodobnie wpłynęły by na politykę banków związaną z nieautoryzowanymi transakcjami.
Problem pożyczek zaciągniętych przez przestępców
Mogłoby się wydawać, że jeżeli na koncie nie posiadamy pieniędzy to nic nam nie grozi, ale nic bardziej mylnego. Co raz częściej przestępcy wykorzystują możliwość zaciągnięcia w aplikacji bankowej tzw. pożyczki na klik. Po zdobyciu dostępu do aplikacji zawierane są umowy, bez wiedzy i zgody klienta – banki w większości przypadków zupełnie nie weryfikują kto zawiera umowę.
Jeżeli ktoś zaciągnął na nas taką pożyczkę a bank odmawia uznania reklamacji jedynym wyjściem jest skierowanie do sądu pozwu o ustalenie nieistnienia umowy. Niestety nie wiele osób zdaje sobie sprawę z tego, że można taką pożyczkę unieważnić, większość nieświadomych klientów po prostu spłaca cudze zadłużenie.